Technology

Stan wyjątkowy nie opodal granicy z Białorusią

29.11.2022, 11:59 0 komentarzy
Stan wyjątkowy nie opodal granicy z Białorusią

Od raptem paru dni w pasie tuż obok granicy z Białorusią rozpoczął się stan wyjątkowy, którym objęto aż sto osiemdziesiąt trzy obszarów, a więc pewien fragment rejonów województw podlaskiego i lubelskiego. Wprowadzony został na trzydzieści dni na mocy statutu prezydenta wydanego na deklaracje rządu. Rząd premiera Mateusza Morawieckiego uzasadnił wprowadzenie stanu wyjątkowego zajściem na granicy z Białorusią i poczynaniami dyktaturą Aleksandra Łukaszenki, prowadzącego "hybrydową wojnę", w której przesiedleńcy są wykorzystywani. Według rządu polskiego przewożeni są na granice migranci przez służby reżimu białoruskiego. Znajduje się pośród nich grupa, która już od kilku tygodni koczuje na Podlasiu w Usnarzu Górnym.

W dodatku rząd wskazywał także na zbliżające się manewry wojskowe Zapad-2021, w ramach których w pobliżu z Polską będzie ćwiczyć około 200tys. żołnierzy rosyjskich i białoruskich. W oparciu o konstytucję, stan wyjątkowy można zatwierdzić, kiedy w przypadku niepokojących niebezpieczeństw konstytucyjne środki nie są wystarczające. Jednakże zarządzenie prezydenta o nałożenie stanu wyjątkowego może odwołać Sejm, dlatego już dziś zajmuje się sprawą.

Do przedstawicieli opozycji zwrócił się również szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, który mówił o elementach zagrożenia suwerenności naszego kraju a także integralności granic naszego kraju. Oświadczył również, że podporządkowane obecnie przez reżim prezydenta Łukaszenki, organizuje ogromną międzynarodową operację migracyjnej turystyki. Na dodatek wskazał, że białoruski reżim uruchomił całkiem niedawno połączenia z Libanem. Z kolei Siemoniak Tomasz, poseł KO podał do ogólnej wiadomości, iż w imieniu klubu KO składa wniosek o uchylenie rozporządzenia prezydenta odnoszącej się do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Podkreślił, iż w uzasadnieniu rozporządzenia nie ma informacji o tym, że obecne zagrożenie nie może być usunięte przy wykorzystaniu już istniejących środków. Koniec końców Sejm nie uchylił w głosowaniu rozporządzenia Andrzeja Dudy o wprowadzeniu wyjątkowego stanu tuż przy granicy z Białorusią.

Zostaw komentarz